03/1/13

Módlmy się!

 „Podczas Sede vacante, a przede wszystkim w okresie, w którym przebiega wybór Następcy Piotra, Kościół jednoczy się w szczególny sposób z Pasterzami, a specjalnie z Kardynałami elektorami Biskupa Rzymskiego i prosi Boga o nowego Papieża jako dar Jego dobroci i Opatrzności. Za przykładem bowiem pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej, o której jest mowa w Dziejach Apostolskich (por. 1, 14), Kościół powszechny duchowo złączony z Maryją, Matką Jezusa, powinien trwać jednomyślnie na modlitwie” – czytamy w konstytucji apostolskiej Universi Dominici Gregis Jana Pawła II z 1996 roku.  

W chwili, w której dalej trwają spekulacje dotyczące powodów rezygnacji Ojca świętego Benedykta XVI a Kościół czeka konklawe i wybór 266 Biskupa Rzymu, warto włączyć się do modlitwy za Kościół święty, kardynałów elektorów, Benedykta XVI i jego następcę. Modlitewnego wysiłku za Kościół, o obronę przed atakami Złego, o posłuszeństwo Duchowi świętemu, za nowego biskupa Rzymu, o wzrost wiary w Kościele.

źródło: pch24.pl

 

Módlmy się! Post, modlitwa i jałmużna – to nasza broń.

01/27/13

Optymizm? Pesymizm? Nie!

O starożytnym filozofie Demokrycie opowiadają, że ile razy pomyślał o życiu ludzkim, nie mógł się od śmiechu powstrzymać; o Heraklicie zaś mówią, że na myśl o tym życiu płakał. To przeciwieństwo trwa przez całe wieki, aż do obecnych czasów. Optymistom świat się wydaje najwyższym dobrem, pesymistom – największym złem.

Optymizm jest w błędzie. Jakkolwiek bowiem świat i natura mają swoje piękne strony, to jednak w ich głębi leży wszędzie ograniczoność, niedoskonałość i błąd. Nędza przenika cały rodzaj ludzki w najrozmaitszych formach i stopniach. Wejdź jeno do wnętrza życia ludzkiego: wszędzie znajdziesz ból i mękę. Niejedna nędza jest tak dobrze zamaskowana, że wygląda jak szczęście. Nieszczęśliwi wstydzą się swego nieszczęścia i ukrywają je przed oczyma ciekawych. Pesymizm również nie jest w zgodzie z rzetelną prawdą.

Prawda leży w pośrodku optymizmu i pesymizmu, świat nie jest ani niebem ani piekłem; jest on trudną, lecz znośną drogą, która ma nas doprowadzić do wiecznego optymizmu, do nieba; ale prowadzi ona nieopodal od pesymizmu, tj. przepaści, w którą człowiek łatwo wpaść może, jeżeli zechce. Strzeż się więc optymistycznej egzaltacji, lecz bardziej jeszcze strzeż się pesymistycznego przygnębienia. Z pesymizmem łączy się zwykle pewnego rodzaju duma; brzmi to bowiem wyniośle uważać wszystko za złe. Pesymizm jest to dziurawy płaszcz filozofa, z którego otworów wygląda próżność ludzka.

O. Tilmann Pesch SI, „Chrześcijańska filozofia życia”