Polecam uwagi Sługi Bożego arcybiskupa Fulton J. Sheena:
Mimo iż zdarzają się nawrócenia na łożu śmierci, częściej sprawdza się porzekadło, w myśl którego jakie życie, taka śmierć. Pewien człowiek, który wiódł złe życie, zawsze chwalił się, że nie musi martwić się o swoją duszę, gdyż w ostatniej chwili będzie mógł ją ocalić wypowiadając trzy słowa po łacinie: Miserere mei Deus. Miał on rację mówiąc o wypowiedzeniu tych słow w momencie śmierci, lecz nie były to słowa, które dane mu było wyrzec, gdyż nie przeżył swojego życia tak, aby mógł je wypowiedzieć ze szczerego serca. Gdy zatem jego koń zrzucił go na skały, stęknął: Capiat omnia diabolus, co innymi słowy oznacza: Niech będę przeklęty.
Zachęcam do odwiedzenia bloga poświęconego arcybiskupowi. Nie zawiedziecie się!